Aby poprawnie wyświetlić stronę wymagana jest najnowsza wersja przeglądarki.
Aby poprawnie wyświetlić stronę wymagana jest najnowsza wersja przeglądarki.
Zaktualizuj Internet Explorer bądź zainstaluj inną przeglądarkę.
Wpis został dodany do czytelni.Zamknij komunikat
Wpis usunięty.Zamknij komunikat
Uczta dla ciała i dla ducha, czyli racocianie we Wrocławiu
W sobotę 30 listopada, uczniowie Szkoły Podstawowej w Racocie pod opieką pani Alicji Michałkiewicz i Justyny Mader udali się do Wrocławia. Celem wycieczki była wizyta w Centrum Edukacji Ekologicznej „Hydropolis”. Udaliśmy się też na Jarmark Bożonarodzeniowy.
W centrum przywitał nas interaktywny robot. Następnie przewodnik zabrał nas w fascynującą podróż, której tematem przewodnim była woda. Na początku obejrzeliśmy film o powstaniu wody we wszechświecie i na naszej planecie na ekranie 3600. Potem poznaliśmy głębiny. Przewodnik opowiedział nam o niesamowitych rybach żyjących bardzo głęboko pod wodą. Mieliśmy też możliwość zobaczenia batyskafu, którym pierwsi śmiałkowie dotarli do najgłębszego miejsca na Ziemi, czyli Rowu Mariańskiego. Poznaliśmy też kilka zaskakujących faktów na temat rekinów. Przypomnieliśmy sobie budowę ludzkiego organizmu, zwracając szczególną uwagę na wodę w naszym ciele. Zobaczyliśmy też pierwsze wodne wynalazki. Niezwykle prezentowała się makieta Wrocławia oraz znanych jednostek pływających z zachowaniem nawet najdrobniejszych detali. Na zmęczonych intensywnością wrażeń czeka strefa relaksu, gdzie w scenerii morza lub tropikalnych lasów można chwilę odpocząć. W centrum znajduje się bardzo dużo stanowisk interaktywnych, więc każdy mógł pogłębić wiedzę na swój własny sposób. W „Hydropolis” mieści się też kilka sal kinowych. Na ekranach emitowane są filmy związane tematycznie w wodą. Miłośnicy gier też mogli znaleźć coś dla siebie i mile spędzić czas w centrum łącząc zabawę z nauką.
Po zwiedzeniu centrum nauki o wodzie udaliśmy się na Stare Miasto. Tego dnia spacerując po wrocławskim rynku oraz w jego bezpośrednim sąsiedztwie mogliśmy poczuć ducha zbliżających się Świąt. Nie zachwycaliśmy się pięknem wrocławskich kamieniczek i nie poszukiwaliśmy krasnali, ponieważ ogarnęła nas przedświąteczna gorączka zakupów za sprawą kolejnej już edycji Jarmarku Bożonarodzeniowego. Spacerowaliśmy od stoiska do stoiska, zachwycając się świątecznymi ozdobami i nastojowym oświetleniem. Tu i ówdzie można było nawet wysłuchać kolęd oraz piosenek nawiązujących do Świąt. Pachnące lasem choinki oraz przepiękne dekoracje przypominały nam o tym wyjątkowym czasie, który w niedalekiej przyszłości będziemy przeżywać. Panoramę Jarmarku Bożonarodzeniowego można było podziwiać wchodząc na tarasy widokowe przepięknych kilkupiętrowych domków. Ach, jakie to wszystko było piękne i magiczne.
Czas spędzony na wrocławskim rynku szybko minął i nawet się nie zorientowaliśmy, kiedy musieliśmy kończyć przygodę z przepięknym Wrocławiem i wracać do domu. Wiemy, jedno – na pewno tu jeszcze wrócimy.
