Aby poprawnie wyświetlić stronę wymagana jest najnowsza wersja przeglądarki.

Aby poprawnie wyświetlić stronę wymagana jest najnowsza wersja przeglądarki.

Zaktualizuj Internet Explorer bądź zainstaluj inną przeglądarkę.

Wpis został dodany do czytelni.Zamknij komunikat

Wpis usunięty.Zamknij komunikat

Dodaj wpis do czytelni.
Usuń z czytelni.
you tube
thumbnail
29
marca
piątek
Wiktoryna, Cyryl, Eustachy
Budżet
System Elektronicznej
Skrzynki Podawczej
EBOK Wodociągi
Czujniki stanu powietrza
CZYTELNIA
kod

101 lat minęło jak jeden dzień

 

Edward Matczak z Widziszewa skończył sto jeden lat. Urodziny świętował 7 listopada. W przeddzień urodzin zacnego jubilata odwiedzili: wójt Andrzej Przybyła, Jan Szczepaniak - przewodniczący Rady Gminy Kościan i Bożena Lewińska - kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Z okazji urodzin pan Edward odebrał list gratulacyjny wraz z życzeniami zdrowia, szczęścia i długich lat życia, upominek (zestaw ręczników) i bukiet czerwonych róż. Był jubileuszowy tort z napisem: ,,101 lat Edwarda’’ i kawa.  

O panu Edwardzie pisalismy przed rokiem TUTAJ oraz ukazał sie artykuł w Gazecie Kościańskiej pt ,,Żywot człowieka poczciwego’’. Edward Matczak urodził się 7 listopada 1914 r. w Stanach Zjednoczonych. Był jednym z siedmiorga dzieci Marianny i Józefa. Gdy miał 9 lat, rodzina Matczaków wróciła do Polski. Ojciec pana Edwarda zdecydował zrzec się amerykańskiego obywatelstwa. Jako 25-latek pan Edward brał czynny udział w Kampanii Wrześniowej. Został pojmany i wzięty do niewoli. Jego zasługi uhonorowano licznymi odznaczeniami m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Medalem Zwycięstwa i Wolności, dyplomem uznania za obronę Ojczyzny w 1939 r. Dwukrotnie był żonaty. Ma ośmioro dzieci (dwoje już nie żyje), 14 wnuków, 26 prawnuków i 12 praprawnuków. Pracował w PGR. Obsługiwał młockarnie i jeździł traktorem. Po wypadku w pracy, gdy młockarnia wciągnęła rękaw i przecięła ścięgna w lewej ręce, przeszedł na rentę inwalidzką. Dorabiał sobie jako stróż. 

W gminie Kościan pan Edward zamieszkał dopiero przed czterema laty. Do Widziszewa przeprowadził się z Leszna. Mieszka wraz z córką i zięciem. Pomimo skończonych stu jeden lat ma sporo pogody ducha. Niestety, kłopoty ze słuchem utrudniają mu dziś kontakty z najbliższym otoczeniem. Pierwszy stulatek w gminie Kościanie nie stosuje żadnej diety.

- Je wszystko, a najchętniej to co tłuste - mówi córka. - Jeszcze kilka lat temu kupił sobie nowy samochód, ale po wypadku już mu nie oddali prawa jazdy. Miał wtedy z 95 lat. Nigdy nie palił i nie pił.

- Teść często wspomina historie z czasów wojennych i to z takimi detalami, jakby zdarzyły się wczoraj. Często opowiada sam sobie o swojej pierwszej żonie - dopowiada zięć. - Czyta bez okularów, lubi grać na akordeonie i harmonijce ustnej, a jeszcze kilka lat temu sam prowadził samochód. Ostatni rok spędził w łóżku. Kilka dni temu znów zaczął wstawać i chodzić, a nawet grać na organkach.  

Tekst i foto: Karina Jankowska / Gazeta Kościańska

Mobilnie
kod
Przeglądaj naszą stronę na wszystkich
urządzeniach mobilnych.
Marzec
2024
p w s c p s n
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31